Postaw mi kawę na buycoffee.to

Demo Post

Odwiedzi nas z wykładem i treningiem świetny zawodnik, góral z nizin IV zawodnik cyklu Pucharu Świata Skyrunnig 2015 jednym słowem gość który "co nieco wie" o bieganiu w górach. W planach 2 treningi biegowe i wykłady tematyczne.

Józka nie znał nikt i nikt go nigdy nie widział. Nieliczni słyszeli o jego chacie i to oni dali sygnał.

Sobota wczesny ranek. Wyjątkowo tego dnia spotykamy się u Edmunda. Wyjątkowo, bo i czas jest szczególny. Tradycyjny cross w grupach, tempo konwersacyjne. Czas Świąt siłą rzeczy zmusza do refleksji, wyhamowania, skupienia się na ludziach. Wśród nas pojawiają się nowe twarze. Nie możemy pozwolić, żeby czuli się obco.

Wykorzystanie hałasu towarzyszącemu RYKOWISKO do zrobienia jakiegoś „dobrego uczynku” było jednym z naszych priorytetów od samego początku tego zamieszania. Po kilku miesiącach apeli, próśb i namawiania wielu wspaniałych ludzi do robienia wielu wspaniałych rzeczy, w sobotę udało nam się podsumować „akcję”, zamienić kilka słów z Agnieszką i Mateuszem, którym staraliśmy się pomóc i podziękować wszystkim za wkład i zaangażowanie.

"W życiu tak naprawdę liczy się czas, jaki poświęcamy dla naszych przyjaciół, miłości i pasji"

Wielkanocne śniadanie biegaczy i ich rodzin. Było miło, smacznie i zabawnie, ale w takim gronie nie mogło być inaczej.

Dziękujemy, że byliście 🙂

Narodziny
Jak to mówią, kogo nie ma na facebooku, ten nie istnieje. Rykowisko przychodzi na świat 26 lutego 2015, choć w głowach poczęło się znacznie wcześniej. Rodzi się w radości i w ciszy, w kręgu najbliższych, wpatrzonych z zachwytem w swoje dziecko.

Kiedyś wpadł mi w ręce cytat Alberta Einstaina „Monotonia cichego życia pobudza ludzi do twórczości”. Wtedy tego nie rozumiałem. Do teraz.

Edmunda znam od niedawna. W grupie biegaczy, zawsze szukałem brodatego, starszego jegomościa, kogoś hałaśliwego i gadatliwego, faceta, który aktywnie udziela się podczas biegu. Pamiętam swoje zaskoczenie, kiedy wskazano mi palcem cichego, grzecznego, skromnego gościa i miałem wrażenie nieco nieśmiałego. To był on. Edmund. Człowiek z Lasu.

Kiedyś chciałem być „Ultrasem”. Dziś, moje „kiedyś” oznacza „nigdy”. Dwa maratony…walka z czasem..kontuzja..stop. Wystarczy.

Czasem mi się zwyczajnie nie chce. Niekiedy, droga z kanapy do szafki z butami, to dystans ultra. Czasem, powiedzieć sobie - wyjdź i biegnij, to jak wmówić sobie, że meta ultramaratonu jest tuż za rogiem. A potem wreszcie wybiegam. I mam w głowie milion refleksji.

Jeśli chciałem być ultramaratończykiem, to znaczy, że kim chciałem być?

Demo Post

Miało być słonecznie. I było. Miało być ciepło, ale nie było. Mimo to wytargałem z szafy cały sprzęt fotograficzny i ruszyłem na Edmundowe bieganie. Nie co dzień bowiem kręcą w miejscowych lasach film. I to jaki. O pierwszym na Mazowszu ultra biegu – RYKOWISKO.

Demo Post

https://www.youtube.com/watch?v=T2DqVU97HdY&feature=youtu.be

Miało być słonecznie. I było. Miało być ciepło, ale nie było. Mimo to wytargałem z szafy cały sprzęt fotograficzny i ruszyłem na Edmundowe bieganie. Nie co dzień bowiem kręcą w miejscowych lasach film. I to jaki. O pierwszym na Mazowszu ultra biegu – RYKOWISKO

Niedziela 8 rano, tłum na parkingu większy niż zwykle – to aktorzy, wszyscy pierwszoplanowi, bo wśród biegaczy nie ma lepszych i gorszych, nie ma gwiazd i statystów wszyscy są klasą dla siebie. Są najlepsi.